Pamiątka Reformacji to zawsze sposobność do przypomnienia wydarzeń 31 października 1517 roku, jednak ponieważ w tym roku święto wypadło w niedzielę, w nabożeństwie mogło uczestniczyć znacznie więcej osób. Teksty biblijne odczytali parafianie przebrani w stroje z epoki. Jak zwykle przy tej okazji odczytano też wyjątki z pism Lutra, a cały zbór zaśpiewał na stojąco hymn naszego Kościoła „Warownym grodem jest nasz Bóg”. Jednak największą niespodziankę przygotowały dzieci ze szkółki niedzielnej. Niemal każdy („niemal”, bo niestety, a może należałoby powiedzieć: ku chwale Pana! frekwencja przerosła oczekiwania) – niemal każdy uczestnik nabożeństwa otrzymał w prezencie jedną z tez Marcina Lutra, złożoną i zalakowaną, z odciśniętym herbem – różą Lutra oraz magnes z naszym krasnalem Reformatorkiem. Przed kościołem czekały zastawione stoły z wypiekami przygotowanymi przez rodziców oraz kawa i herbata. Gdy już wszyscy wyszli na zewnątrz, podobnie jak 504 lata temu Luter w Wittenberdze, zawiesiliśmy na drzwiach kościoła 95 tez.
Dziś rzadko wraca się do pełnej treści 95 tez. Zostały napisane jako odpowiedź na konkretne wydarzenia i obecnie niekoniecznie są zrozumiałe bez swojego kontekstu. Widać też, że jest to rzeczywiście dopiero początek drogi Marcina Lutra – próbuje jeszcze usprawiedliwiać papieża, nie kwestionuje istnienia czyśćca itd. Niemniej wiele z tez jest ponadczasowych, jak choćby słynna teza 62: „Prawdziwym skarbem Kościoła jest najświętsza Ewangelia chwały i łaski Bożej”. 31 października to bardzo radosne święto, bo dzięki Marcinowi Lutrowi ludzie mogli na nowo doświadczyć uwalniającej mocy Ewangelii.