Wczesnym rankiem w sobotę 7 września spora grupa naszych parafian wyruszyła autokarem i busem do przygranicznego Forst, by wziąć udział w spotkaniu naszej diecezji z Kościołem Ewangelickim Śląskich Górnych Łużyc.

Przez całą drogę padał ulewny deszcz. Obawialiśmy się o to, jak w takich warunkach spędzimy w Forst cały dzień, ale na miejscu okazało się, że pogoda tam jest nieco lepsza.

Po przyjeździe większość z nas udała się na nabożeństwo ekumeniczne do ewangelickiego kościoła św. Mikołaja (kazanie wygłosił bp Waldemar Pytel), a przedstawicielki kancelarii parafialnej, Kamienicy pod Aniołami i Dziennego Domu Opieki Senior+ wraz z wolontariuszami przystąpili do organizacji stoiska naszej parafii pod murem kościoła. Znalazły się tam ulotki informacyjne, owoce, coś słodkiego, gry i zabawy dla dzieci, a także prezentacja działalności Kamienicy i Domu Opieki. Nasze stoisko było bardzo chętnie odwiedzane zarówno przez Niemców, jak i Polaków z innych parafii.

Forst zostało bardzo zniszczone podczas II wojny światowej, dlatego nie ma w nim zbyt wielu zabytków. Kamieniczek w centrum jest niewiele, a dookoła kościoła św. Mikołaja znajduje się wielki pusty plac otoczony blokami z okresu NRD. Sprawia to trochę przygnębiające wrażenie, zwłaszcza, kiedy podziwia się widoki z kościelnej wieży.

Na szczęście część z nas odkryła miejsce naprawdę piękne – Ogród Różany, który istnieje od ponad 100 lat i cieszy oczy wieloma odmianami róż.

Na placu kościelnym, oprócz stoisk organizacji kościelnych znajdowały się również stanowiska z jedzeniem, kawą, ciastem i napojami. Wszystko to było darmowe – za dobrowolną ofiarą.

Ku naszemu zdziwieniu, zauważyliśmy wśród spacerujących po placu ludzi ubranych w stroje jakby rodem z XIX wieku, ale ozdobione zegarami, kółkami zębatymi itp. Okazało się, że po drugiej stronie kościoła odbywa się Steamrose Zeitreise Festival, czyli steampunkowy festiwal poświęcony podróżom w czasie. Koncertom, straganom z akcesoriami z epoki i jedzeniem towarzyszyły… futurystyczne maszyny parowe, które wzbudzały wielki entuzjazm oglądających.

Dla nas interesujące było to, że te dwie imprezy – kościelna i steampunkowa – odbywały się bez przeszkód równolegle, a ich uczestnicy pojawiali się nawzajem na swoich „terytoriach”.

Dzień zakończyliśmy koncertem chórów i wspólnym śpiewaniem w kościele św. Mikołaja. Stronę polską reprezentował nasz Kameralny Żeński Chór Parafialny pod dyrekcją Dawida Ślusarczyka, a stronę niemiecką potężny chór złożony z połączonych chórów kościelnych z Cottbus.

Po błogosławieństwie i pożegnaniach wsiedliśmy do naszych środków transportu i, ponownie w ulewnym deszczu, wróciliśmy do Wrocławia.

Daria Stolarska, fot. Anna Górka, Marcin Orawski