
Jakim imieniem siebie nazywasz? Nie pytam o to, które masz wpisane w dowodzie osobistym. Pytam o imię, które powtarzasz sobie w ciszy, gdy nikt nie słyszy. „Niewystarczająca”? „Przegrany”? „Rozczarowanie”? Świat jest mistrzem w przyklejaniu etykiet. Wystarczy jeden błąd, jeden gorszy moment, byśmy sami zaczęli w nie wierzyć i traktować jak swoją drugą skórę.
W 4. Niedzielę Adwentu chciałbym zaproponować duchowy detoks. Biblia uczy nas, że imię to nie tylko dźwięk – to Życie i Relacja. Bóg przychodzi, aby zdjąć z nas fałszywe etykiety i nadać nam Nowe Imię. To zaproszenie do odkrycia swojej wartości w oczach Tego, który nie komentuje rzeczywistości, ale ją stwarza.
Gdzie obejrzeć?
Jeśli nie mogliście być z nami w kościele, zapraszamy do wysłuchania Słowa online.
🔗 [Link do kazania (YouTube) – „Czy znasz swoje prawdziwe imię?”]
🔗 [Link do transmisji pełnego zapisu nabożeństwa (YouTube)]
Skrót kazania
Pułapka fałszywych imion
Wielu z nas nosi w swoim wnętrzu imiona, których głośno byśmy nie wypowiedzieli. „Niekompetentny”, „Za stary na zmiany”, „Naiwna”. Te etykiety – nadawane przez świat, szefa, a czasem przez nas samych – z czasem wrastają w naszą tożsamość. Zaczynamy żyć tak, jakby były prawdą.
Tymczasem w Biblii zmiana imienia to nie urzędowa formalność, ale całkowita przemiana losu.
Kiedy Abram usłyszał, że będzie Abrahamem, z bezdzietnego starca stał się ojcem narodów. Kiedy Jakub-Oszust walczył z aniołem, stał się Izraelem-Wojownikiem. Bóg, zmieniając imię, nie opisuje rzeczywistości, którą widzi (często smutnej i trudnej). On stwarza rzeczywistość, której jeszcze nie ma.
Zamiast etykiety – Relacja
W Księdze Izajasza (Iz 61) czytamy obietnicę: „Już nie będą mówić o tobie: Opuszczona (…), lecz będą cię nazywali: Moja Rozkosz”.
Zauważmy, że Bóg nie stawia tu warunków. Nie mówi: „Będę się z ciebie cieszył, JEŚLI się poprawisz, schudniesz czy awansujesz”. On mówi: „Raduję się tobą”. Kropka. Bóg przychodzi w Adwencie nie po to, by nas oceniać, ale by uciszyć ten wewnętrzny hejt. Przychodzi, by powiedzieć: „Jesteś mój”. To jest imię ważniejsze niż jakakolwiek opinia ludzi.
Szaman, hindus i my
Badacze religii, jak Mircea Eliade, zauważyli, że w wielu kulturach – od dżungli Amazonii po Indie – nazywać znaczy stwarzać. To, co nazwane, staje się realne. Dlatego słowa mają tak potężną moc. W czasach informacyjnego chaosu, w którym słowa często służą jako amunicja do walki, potrzebujemy powrotu do słów, które leczą.
Zadanie na Adwent
Może więc prawdziwy Adwent powinien zacząć się w naszych głowach? Od odrzucenia imion: „Beznadziejny” czy „Samotna”, a przyjęcia imienia, którtm nazywa nas Bóg: „Ukochany”, „Ukochana”.
